sobota, 9 sierpnia 2014

"Zły wybór"
Siedziałam na oknie. Patrzyłam na gwiazdy. Spadające gwiazdy. Kiedyś w nie wierzyłam, jak byłam mała. Teraz wszystko się zmieniło. Odkąd ON odszedł, a właściwie ja nic już nie jest takie same.  Kolejny wieczór przesiadce w jednej pozycji zastanawiając się jak to by było jakby ON wybrał mnie, a nie swój rodzinny majątek. „Nie będę w stanie bez nich zapewnić ci godnego życia. Wybacz.” To Były ostatnie słowa pożegnania. Wtedy ona zaczęła nucić jej ulubioną piosenkę.
*wspomnienie:
- Kazał mi wybierać. Ty albo majątek. Wiesz dobrze, że kocham Cię… Ale wiesz też, że nie będę w stanie zapewnić ci godnego życia. Wybacz.- stałam jak osłupiała. Mężczyzna mojego życia odchodzi z powodu pieniędzy. A ja nic nie mogłam zrobić… Nie umiałam nic powiedzieć dlatego zaczęłam śpiewać.
- And I love you more than I did before
And if today I don't see your face
Nothing's changed no one can take your place
It gets harder everyday
Say you love me more than you did before
And I'm sorry it's this way
But I'm coming home I'll be coming home
And if you ask me I will stay, 
I will stay.

Nie wiedziałam kiedy zaczęłam płakać. Nie umiałam powstrzymać łez zaznaczających ścieżki po moich policzkach. A ON popatrzył na mnie ostatni raz i odszedł. W tamtej chwili moje serce pękło na milion kawałeczków.  Zsunęłam się po ścianie i otoczyłam kolana ramionami. Wiedziałam, że już nigdy Nie będziemy razem.

*koniec wspomnienia.
Zdawałam sobie sprawę z tego, że powracając do zdarzenia sprzed tygodnia sprawiam sobie ból, ale inaczej Nie mogłam.  To było silniejsze ode mnie. Zeskoczyłam z parapetu i ukucnęłam przy łóżku. W geście desperacji wyjęłam spod poduszki koszulę Draco i przytuliłam ją najmocniej jak potrafiłam rozkoszując się jej zapachem. To była moja ostatnia pamiątka po nim. Tak bardzo chciałam go poczuć przy sobie, usłyszeć jego niesamowity głos, który tyle razy szeptał czułe słówka do mojego ucha,  spojrzeć w jego cudowne tęczówki… 
Postanowiłam wyjść na spacer, przewietrzyć się. Zająć głowę czymś innym. Założyłam trampki i wyszłam z mojego domu i ruszyłam przed siebie. Gdzie? Sama Nie wiedziałam. Chciałam być jak najdalej tego miejsca, za dużo wspomnień się z nim wiązało, a one w tej chwili były mi najmniej potrzebne. Szłam pustą ulicą oświetloną jedynie przez latarnie. Dotarłam do parku. Na jednej z ławek siedziała jedna zakochana para łudząco podobna do nas kiedyś. Przyśpieszyłam kroku minęłam ich starając się jak najrzadziej patrzyć w tamten punkt. Gdy znalazłam się w wystarczającej odległości odetchnęłam z ulgą. Nieświadomie zaczęłam nucić piosenkę Miley Cyrus- Stay.
Well it's good to hear your voice
I hope you're doing fine
O tak. Codziennie myślałam o tym jak mija mu dzień, czy jest zdrowy, czy znalazł sobie jakąś kobietę.
And if you ever wonder I'm lonely here tonight
I'm lost here in this moment and time keeps slipping by
Tak, od kiedy mnie zostawił czas się zatrzymał, nic się nie liczy.
And if I could have just one wish
I'd have you by my side
Każdego dnia modliłam się abym miała jeszcze kiedykolwiek szansę wtulić się w jego umięśniony tors, spojrzeć w  stalowe tęczówki.
Oooh, oh I miss you
Oooh, oh I need you
Pierwsza łza potoczyła się po moim policzku. zaraz potem dołączyła do niej koleżanka.
And I love you more than I did before
And if today I don't see your face
Nothing's changed no one can take your place
It gets harder everyday
W tej chwili miałam już całą mokrą twarz. Wiedziałam, że bardzo trudno będzie mi  pokochać jakiegokolwiek mężczyzny chociaż w ¼ tak mocno jak Dracon’ a jeżeli w ogóle mi się to uda.
Say you love me more than you did before
And I'm sorry it's this way
But I'm coming home I'll be coming home
And if you ask me I will stay, 
I will stay
Pragnęłam usłyszeć te dwa jakże cudowne słowa z jego słów, ale wiedziałam że to się już nigdy nie zdarzy.
Well I try to live without you
The tears fall from my eyes
I'm alone and I feel empty
God I'm torn apart inside
Tak, na początku próbowałam. Starałam się zapomnieć, ale nie byłam w stanie. Codziennie przychodzili do mnie Ginny, Harry, Pansy i Blaise, ale to nic nie dawało. Nawet żarty Diabła nie śmieszyły mnie już tak mocno ja przedtem. 
I look up at the stars
Hoping you're doing the same
And somehow I feel closer and I can hear you say
Czasami jak patrzyłam na gwiazdy zastanawiałam się czy ON też o mnie myśli, tęskni za mną. Potem uświadamiałam sobie, że wolał pieniądze ode mnie więc to niemożliwe.
Oooh, oh I miss you
Oooh, oh I need you
Usiadłam na ławce. Tęskniłam za nim, tak cholernie tęksniłam…
And I love you more than I did before
And if today I don't see your face
Nothing's changed no one can take your place
It gets harder everyday
Say you love me more than you did before
And I'm sorry that it's this way
But I'm coming home I'll be coming home
And if you ask me I will stay, I will stay
Always Stay! 
Byłam tego pewna w stu procentach. Zostałabym bez wahania.
I never wanna lose you
And if I had to I would chose you
So stay, please always stay
You're the one that I hold onto
Cause my heart would stop without you
Kiedy jeszcze byliśmy razem w mojej głowie zawsze czaiła się myśl, że świat nas nie zaakceptuje. Że go stracę. Tylko wtedy miałam nadzieję, że nie nastąpi to tak szybko.

And I love you more than I did before
And if today I don't see your face
Nothing's changed no one can take your place
It gets harder everyday
Gdy śpiewałam refren usłyszałam czyjeś kroki. Nie przejęłam się tym wcale chociaż wiedziała, że może to być ktoś niebezpieczny. Byłam gotowa zginąć bo bez NIEGO moje życie i tak nie miało sensu.
Say you love me more than you did before
And I'm sorry that it's this way
But I'm coming home I'll be coming home
And if you ask me I will stay, I will stay
I'll always stay

W tej chwili widziałam już cień tej osoby. Domyśliłam się, że jest to wysoki mężczyzna.
And love you more than I did before
And I'm sorry that it's this way
But I'm coming home I'll be coming home
And if you ask I will stay, I will stay
I will stay...
Do mojego głosu dołączył jeszcze jeden. Tak bardzo podobny do tego, którego tak bardzo kochałam. Odwróciłam głowę i spojrzałam na twarz nieznajomego. Zamarłam. Gdyby nie szary odcień twarzy i to że schudł mogłabym powiedzieć, że od naszego spotkania nic się ni zmienił. Stałam i wpatrywałam się w jego oczy nie wiedząc co zrobić. Śledziłam każdy jego ruch gdy spokojnie siadał koło mnie. Między nami zapanowała niezręczna cisza, którą żadne z nas bało się przerywać. Nie wiem ile tak siedzieliśmy. Minutę, dwie, godzinę. W końcu odezwał się Draco.
-          Przepraszam.- zaskoczył mnie.
-          Za co?- spytałam.
-          Za to, że byłem taki głupi.- odpowiedział.
-          Nadal nie rozumiem.
-          Myślałem, że beze mnie będzie ci lepiej. Ale gdybym został nie miałbym nic. Wiesz przecież, że ojciec postawił mnie przed wyborem. Albo ty, albo pieniądze. Nie chciałem żebyś żyła z kimś kto nie umiałby zapewnić ci godne życie. Byłem głupi.
-          Przecież mówiłam ci, że nie zależy mi na twojej kasie tylko na tobie.
-          Wiem, przepraszam, że nie słuchałem. Chciałem twojego dobra. Dopiero kiedy Diabeł wparował do mojego domu i zmasakrował mi nos wrzeszcząc, że prawie się zabiłaś przeze mnie zdałem sobie sprawę co zrobiłem. Chciałem pójść i od razu cię przeprosić, ale nie wiedziałem jak. Dzisiaj nadarzyła się okazja. Przepraszam.
-          Obiecaj, że nigdy więcej mnie nie zostawisz.
-          Obiecuję.
-          Tęskniłam Draco.
-          Ja też.- powiedział i złożył na moich ustach słodki pocałunek przepełniony tęsknotą.
-          Wrócisz dzisiaj ze mną do domu?- spytałam.
-          Pod jednym warunkiem.- zarządził.
-          Jakim?
-          Od jutra wprowadzasz się do mnie.
-          Masz to jak w banku.- szepnęłam i ponownie wpiłam się  jego usta.                                                                             ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~                        Hej, hej.
 Dawno mnie tu nie było, ale miałam wymianę, a po za tym są wakacje! Na przeprosiny dodaję miniaturkę. 
Mam nadzieję, że się spodoba. 
Bellatrix






1 komentarz:

  1. Hej!
    Miniaturka świetna, ale jestem zła że jeszcze nie dodałaś jakiegoś rozdziału...
    Tak długo czekam, już się martwiłam że opuścisz tego bloga :"(
    Co do miniaturki : nie mogłam się połapać w tekście kiedy pisałaś na zmianę; tekst, piosenkę, tekst, piosenkę. Zauważyłam też kilka drobniejszych błędów w interpunkcji i ortografii, ale nie jest to ogromny błąd...
    Pozdrawiam, stała czytelniczka Tristis (wcześniej podpisywałam się Sanguinem) :)

    OdpowiedzUsuń